Moje kosmetyki pielęgnacyjne i ich organizacja ♥♥♥

Lista komentarzy

  1. Qrvishon napisał:

    Też tak myślę. I starość poznasz jeszcze po tym że zaczniesz mówić: Za moich czasów...

  2. tomecek27 napisał:

    Człowieku, ja mam 16 lat?! I jestem starcem?

  3. Adam910226 napisał:

    Niezupełnie się zgadzam. Starość to zewnętrzna cecha, liczona w latach (lub innych jednostkach), obiektywna... Można być jednak starym i zadowolonym z życia jak też młodym i nieszczęśliwym... Nawet częściej młody człowiek jest nieszczęśliwy bo ma dużo przed sobą (mnie to przygnębia), bo ma dużo do stracenia i wiele jeszcze oczekuje... Na starość robi się rewizję oczekiwań z czasów młodości i zmienia się priorytety... Łatwiej być zadowolonym starcem niż młodzieńcem (wyłączając problemy zdrowotne)... Jedynym zmartwieniem na starość jest śmierć, a to żadne zmartwienie...

  4. AdamsASV47 napisał:

    Czy to znaczy,że jestem 20-letnim starcem?

  5. kamikaddze napisał:

    nie prawda! Znaczyłoby, że jestem stary, mimo, że mam 25 lat

  6. Albiorix napisał:

    To nie starość, to depresja. Zdarza się młodym a zdarzają się szczęśliwi staruszkowie.

  7. Evil18 napisał:

    o kur... :( ja 21 lat i zero radości z życia, nie umiem już walczyć o coś, ludzie mnie krzywdzą i w ogóle..

  8. rzenko napisał:

    gdy umiera radość z życia to się rodzi depresja

  9. GromowladnyFallus napisał:

    "Starość zaczyna się wtedy, gdy umiera już na zawsze radość z życia"- w takiej formie w 100% się zgadzam, ponieważ radość z życia można stracić, ale i odzyskać, a przecież nie staniesz się z powrotem młody, gdy wejdziesz w starość.