MONEY TALKS Dereq Wedeb New Ethiopian Comedy

Lista komentarzy

  1. ChaserJohnDoe napisał:

    Najwyższa pora powiedzieć klerowi w tym kraju kategoryczne NIE. Jeszcze trochę i kościół nakaże naszym kobietom chodzić tak samo zakapturzone jak Araby. Mądra Pawłowicz też potępiła Isie.

  2. bandanan napisał:

    mów se nie, tylko nie nakazuj tego innym.

  3. Angiix napisał:

    Ale w Biblii piszę, że Ci którzy nie słuchają się prawa bożego mają być wykluczeni ze zboru. Jej nikt nie zakazuje robić co robi, jedyne co jej zakazują to przedstawiania Boga w owy sposób(rozbieranie się itp.), bo pamiętaj pokazując się takim, przedstawiasz boga(jeżeli należysz do zboru - jeśli nie: Droga wolna! róbta co chceta!)

  4. gruszki napisał:

    @ChaserJohnDoe a czemu ciebie to boli? Nikt jej do kościoła chodzić nie zabrania. Nikt nie mówi, że nie jest katoliczką. Nivea rozwiązała kontrakt z Rihanną przez jej kontrowersyjność. Przestańmy kupować produkty Nivea, bo nam zabraniają być kontrowersyjnymi.

  5. Kamelieon napisał:

    Mają prawo wywalać kogo chcą. A skoro akcja "Nie wstydzę się Jezusa" niesie ze sobą również przesłanie zachowania strefy intymnej w strefie prywatnej - do widzenia Pani Radwańska.

  6. worldisnotperfect napisał:

    Niektóre zamieszczone tutaj wypowiedzi osób niewierzących są niezrozumiałe. Dopóki wierzący działają we własnym gronie i nie naruszają przestrzeni innych oraz niczego nie zakazują/nakazują to w czym problem? To, że kogoś osadzają czy nawet potępiają, to też ich problem, bo łamią własne zasady chrześcijaństwa. Dopóki działają we własnym gronie, to nie widzę problemu. jak to się mówi - nie mój cyrk, nie moje małpy.

  7. PomylilemStrony napisał:

    Z tego co kojarzę to nawet w czasach "największego wpływu" Kościoła nikt nikomu nie kazał chodzić "zakapturzonym jak Araby". Tak więc może odrobinę rozsądku? Dlatego nie przepadam za "fanatykami", zarówno fanatyczni katolicy, jak i ateiści nie są "rozsądni", brakuje im trzeźwego, racjonalnego spojrzenia na świat i szerokiego światopoglądu. Chociaż za drugimi chyba nie przepadam bardziej(mimo. że jestem niewierzący), bo twierdzą oni, że są "racjonalistami" głosząc nieracjonalne tezy (tak jak komentarz ChaserJohnDoe).

  8. Przybor1995 napisał:

    Kościół jest mniej lub bardziej zamkniętą organizacją, bowiem warunkiem należenia doń jest chociażby chrzest (a prawnie - podpisanie papierka). Nikt nie nakazuje wstępowania do Kościoła. Jako, że na Kościół wpływ (niewielki, ale jednak) mają wyłącznie ludzie do niego należący, to poddawanie go krytyce za sposoby rozwiązywania problemów w swoim własnym zakresie przez ludzi deklarujących się jako kompletnie z nim niezwiązanych jest absolutnie irracjonalne i jest to objaw internetowego trollingu. Skoro ateiści są tacy wyzwoleni i nie mają nic wspólnego z Kościołem, to jaka to dla nich różnica, czy Kościół Radwańską ekskomunikuje czy kanonizuje, potępi czy pochwali? Ktoś powie, że ma to wpływ na społeczeństwo, w tym - na niego samego. No dobra, ale ateizm tego kogoś przez eksponowanie, a nie ukrywanie, ma za zadanie m.in. zobojętniać społeczeństwo na tego typu wpływy. Natomiast ocena zachowania organizacji deklarującej się jako katolicka jest już zupełnie bez sensu, bowiem o ile zasady przynależności do Kościoła są powszechnie znane, zostały ustalone dawno temu, nie są zbyt często zmienianie oraz są dość luźne w wymaganiach, o tyle zasady przynależności do organizacji (jakich jest multum) mogą być dowolne wedle fantazji ich założyciela (pod co podpada także sam Kościół), a jeśli ktoś ustali, że w jego organizacji mogą być ludzie tylko z czerwonymi skarpetkami, a przy okazji zadeklaruje organizację jako katolicką, to wywalenie kogoś za brak czerwonych skarpetek absolutnie nie może być utożsamiane w jakikolwiek sposób z krokiem w stronę ekskomuniki. Sytuacja jest trochę poważniejsza, bowiem w KKK nie ma słowa o skarpetkach, ale p. Radwańska, jako że jest wolnym człowiekiem, może robić co jej się podoba jednocześnie akceptując skutki swoich działań; zapewne spodziewała się, że owe przedsięwzięcie doprowadzi do pogorszenia stosunków z organizacjami katolickimi (w tym z samym Kościołem), a więc nie widzę powodu, aby się czymkolwiek dziwić.

  9. Ech Ci od krocjat to smieszni czasem sa.

  10. sliko napisał:

    W małym stężeniu śmieszni - w dużym groźni. W Polsce zbliżyliśmy się do tego krytycznego, które stanowi spore zagrożenie dla polskiej młodej demokracji