Prawda...eh...oni to muszą mieć mało skomplikowane życie...u nas pewne są 2 rzeczy...śmierć i podatki, a u nich co najwyżej śmierć, bo żaden poborca czy skarbówka do nich nie dotrze.
Jeżeli komputer to dla ciebie najwyższy priorytet, to lepiej siedź w Polsce. Dla mnie najważniejsza jest wolność i mogę za nią jechać nawet na koniec świata.
Prawda...eh...oni to muszą mieć mało skomplikowane życie...u nas pewne są 2 rzeczy...śmierć i podatki, a u nich co najwyżej śmierć, bo żaden poborca czy skarbówka do nich nie dotrze.
powodzenia w chacie z bambusa, ciekawe ile byc wytrzymal bez neta....
Jeżeli komputer to dla ciebie najwyższy priorytet, to lepiej siedź w Polsce. Dla mnie najważniejsza jest wolność i mogę za nią jechać nawet na koniec świata.
ja pi**dole - jak będę miał okazję to pomyślę nad zmianą przynależności administracyjnej bo te podatki w Polsce docierają do granicy absurdu
wlasnie wrocilam, najlepiej dawac rady i polecenia innym, pozdro :)