trick jest taki, ze sam musisz uwierzyć, ze ona jest super i naj, naj,. Bo w tym czasie i miejscu ona rzeczywiście jest naj, naj,. I na Boga Ojca, nie bądź głupi jak ziomale katole i nic nie piernicz o błonie, bycia do końca życia, bo zostanie Ci, tak jak im, tylko przyjaźń męska. Dziewczyny chcą mieć fajnego i dyskretnego chłopaka, choćby na noc (tez jak Ty mają chcice) a nie upierdliwego gnojka przyczepionego do maminego cycka
Nie wiem jak oni to zmierzyli i jaka jest różnica między rozumieniem mowy ciała x, a dwukrotnie lepszym, czyli 2x. To znaczy, że 2x odczyta 2 razy więcej info? W takim razie te 44 razy więcej zdaje się być potęgą. Czyli trzeba być doskonałym aktorem, by mieć dobre kontakty z kobietami...
Zakładam, że jest nierzetelny i naciągany.
Problem jest taki,że każdy człowiek myśli i zachowuje się trochę inaczej,więc jak dziewczyna nieprawidłowo odczyta coś,co dla mężczyzny jest totalnie bez znaczenia,to zaczynają się robić schody
Gdyby była tak kolosalna (!) różnica na korzyść kobiet i kobiety były w tym aż 44 razy lepsze to żaden facet nigdy nie pracował by jako śledczy przesłuchujący w policji czy wojsku a akurat ten zawód jest akurat wyjątkowo zdominowany przez mężczyzn bo każdy gość był by raz dwa rozpracowany. Podobnie taki zawód jak "tulipan" (zawodowy naciągacz kobiet) nigdy by nie występował a takich przestępców jest akurat pełno a ofiar co oczywiste jeszcze więcej. Żadna kobieta nie wchodziła by w toksyczne związki z "bokserami" ćpunami alkoholikami. Taka różnica to tak jakby jeden sprinter biegał z prędkością 40 km/h a drugi biegał 44 razy szybciej czyli z prędkością ponad 1760 km/h! Wśród, żadnych ludzi i w żadnej cesze nie ma tak olbrzymich różnic. Absurd i bzdura (jak 99,999% procent "faktów" z faktopedii ). Proszę czasem pomyśleć odrobinę krytycznie a nie powielać bezmyślnie głupoty.
napisał:
Kobiety rzeczywiście lepiej odczytują sygnały niewerbalne, ale na pewno nie czterdzieści cztery razy lepiej. Co do śledczych, to te badania pojawiły się niedawno, więc ciężko żeby w ciągu kilka lat pod ich wpływem zamienić wszystkich śledczych na kobiety, a wcześniej nawet nie było takiej opcji, w końcu jeszcze w zeszłym wieku kobiety były uważane za ociężałe umysłowo z natury i nikt nie powierzyłby im takiej funkcji. Naciągacze nie atakują pewnych siebie, zdrowych kobiet, najczęściej wybierają te z problemami, niepewne siebie. Działają jak sekty. Podobnie z kobietami, które ładują się w toksyczne związki.
Więc od teraz mam nie uśmiechać się do kobiety, którą zamierzam poznać bo wpadła mi w oko, ponieważ już na początku jestem skazany na porażkę?
trick jest taki, ze sam musisz uwierzyć, ze ona jest super i naj, naj,. Bo w tym czasie i miejscu ona rzeczywiście jest naj, naj,. I na Boga Ojca, nie bądź głupi jak ziomale katole i nic nie piernicz o błonie, bycia do końca życia, bo zostanie Ci, tak jak im, tylko przyjaźń męska. Dziewczyny chcą mieć fajnego i dyskretnego chłopaka, choćby na noc (tez jak Ty mają chcice) a nie upierdliwego gnojka przyczepionego do maminego cycka
I dlatego wlasnie facetom czesto trudno sie dogadac z kobietami.
jakoś odróżniam kiedy ktoś się do mnie uśmiecha a kiedy się ze mnie śmieje. A więc znów nietrafiony ;)
Jak się okazuje, ten ywator jest testem na umiejętność czytania ze zrozumieniem.
Nie wiem jak oni to zmierzyli i jaka jest różnica między rozumieniem mowy ciała x, a dwukrotnie lepszym, czyli 2x. To znaczy, że 2x odczyta 2 razy więcej info? W takim razie te 44 razy więcej zdaje się być potęgą. Czyli trzeba być doskonałym aktorem, by mieć dobre kontakty z kobietami... Zakładam, że jest nierzetelny i naciągany.
Problem jest taki,że każdy człowiek myśli i zachowuje się trochę inaczej,więc jak dziewczyna nieprawidłowo odczyta coś,co dla mężczyzny jest totalnie bez znaczenia,to zaczynają się robić schody
Gdyby była tak kolosalna (!) różnica na korzyść kobiet i kobiety były w tym aż 44 razy lepsze to żaden facet nigdy nie pracował by jako śledczy przesłuchujący w policji czy wojsku a akurat ten zawód jest akurat wyjątkowo zdominowany przez mężczyzn bo każdy gość był by raz dwa rozpracowany. Podobnie taki zawód jak "tulipan" (zawodowy naciągacz kobiet) nigdy by nie występował a takich przestępców jest akurat pełno a ofiar co oczywiste jeszcze więcej. Żadna kobieta nie wchodziła by w toksyczne związki z "bokserami" ćpunami alkoholikami. Taka różnica to tak jakby jeden sprinter biegał z prędkością 40 km/h a drugi biegał 44 razy szybciej czyli z prędkością ponad 1760 km/h! Wśród, żadnych ludzi i w żadnej cesze nie ma tak olbrzymich różnic. Absurd i bzdura (jak 99,999% procent "faktów" z faktopedii ). Proszę czasem pomyśleć odrobinę krytycznie a nie powielać bezmyślnie głupoty.
Kobiety rzeczywiście lepiej odczytują sygnały niewerbalne, ale na pewno nie czterdzieści cztery razy lepiej. Co do śledczych, to te badania pojawiły się niedawno, więc ciężko żeby w ciągu kilka lat pod ich wpływem zamienić wszystkich śledczych na kobiety, a wcześniej nawet nie było takiej opcji, w końcu jeszcze w zeszłym wieku kobiety były uważane za ociężałe umysłowo z natury i nikt nie powierzyłby im takiej funkcji. Naciągacze nie atakują pewnych siebie, zdrowych kobiet, najczęściej wybierają te z problemami, niepewne siebie. Działają jak sekty. Podobnie z kobietami, które ładują się w toksyczne związki.