Noel Fielding's Luxury Comedy - BBQ Breakdown

Lista komentarzy

  1. MaarQo napisał:

    pewnie godzina końca pracy wybiła ;d

  2. WZHudini napisał:

    Hahahah dlatego lepiej że to wszystko się skończyło:) 2012 się zbliża:) choć pewnie to bujda na wielkich resorach:) Zapraszam na moja eiobe:) http://www.eioba.pl/a/3mho/moje-ostatnie-minuty-zycia

  3. Przybor1995 napisał:

    Widzę, że polscy drogowcy mają problem z wydajnością jelit ;)

  4. Wit15 napisał:

    Nie ma się czemu dziwić. Droga jest publiczna, czyli wspólna - w rezultacie niczyja. Można nasrać do dziury byle czym, nikt nie wyciągnie konsekwencji.

  5. wolfik990 napisał:

    też bym nic nie wyciągał z obsranej dziury

  6. kondon napisał:

    Drogowcy mają niewiele do gadania, jakie dostają zlecenie tak je wykonują, czyli jeśli zarządca drogi zleci załatać w taki sposób to oni tak robią. Pomijając oszustwa, typu użycie materiałów niższej jakości itd.

  7. kwestionariusz napisał:

    Dokładnie pozatym kolesiostwo w samorządach ma zaklepaych "swoich" wykonawców więc zlecenia dostaje firma która "zadba o front robót na kolejny sezon". Niestety taka jest Polska mentalność kolesiostwo a potem narzekanie że żle,drogo,długo.

  8. Cael napisał:

    Ano, kondon. Ten lśni ignorancją.

  9. dj18xdeer napisał:

    DZIE - KU - JE - MY

  10. jedras992 napisał:

    A czy zdajecie sobie sprawę, że naprawy dróg nie zależą od roboli, a od zarządów, które kasę rozkradają

  11. marzycielka48 napisał:

    Dzię ku je my! :)

  12. slaveck napisał:

    Drogowcy robią tylko to, co każą im ich pracodawcy. Dostali bardzo mało materiału na naprawę naprawdę dziurawej drogi i mieli dwa wyjścia: albo załatać co czwartą dziurę (w statystykach byłoby, że co czwarta dziura jest naprawiona), albo zrobić właśnie tak, czyli "załatać" wszystkie dziury (w dokumentacji będzie, że dziury są zaklejone).

  13. shakira2624 napisał:

    tak, ale później to się topi na słońcu i jak wjechałam w to rolkami to całe kółka się upierniczyły xd

  14. Stormiq napisał:

    często jest tak , ze jak zostaje masa asfaltowa na aucie to nie wyrzuca sie ja do rowu tylko wrzuci byle jak w byle dziure, zapraszam autora na miesieczny staz na drodze wtedy razem poczekamy w +30 stopni do fajrantu :)

  15. wyindywizualowany napisał:

    nie jestem drogowcom, nie podziekuję bo nie wiem komu. (podpis idiotycznie napisany)