taa kolejny zakochany dzieciak. zapytaj przeciętnego dziadka ( bądźmy szczerzy takich par z prawdziwą miłością aż po grób jest w pewnie mniej jak ów o tym na głównej )jak to jest z tą miłością np po 30 paru latach życia z jedną kobietą :) słowa w jakich to ujmie mogą cię zdziwić:)
ps, a zapytaj czy dobry alkohol mu się znudził :)
Takie czasy niestety...Ludzie wolą poszukać kogoś nowego niż włożyć troszkę wysiłku by odbudować związek.Jest mnóstwo par 70-80 ,które są ze sobą całe życie.Zahartowała ich wojna,głód,strach,choroby.A teraz takie błahostki potrafią skreślić kilka lat wspólnego życia.W czasach gdzie liczy się sex i melanż.
Bo kiedyś rozwód był zbrodnią. Inna sprawa, że po 50 latach człowiek się już bardziej przyzwyczaja, aniżeli faktycznie kocha (nie mówię, że to niemożliwe, ale w większości tak właśnie jest), a wprowadzanie tak poważnych zmian w życiu w takim wieku też jest dość ryzykowne, więc już ze sobą zostają.
taa kolejny zakochany dzieciak. zapytaj przeciętnego dziadka ( bądźmy szczerzy takich par z prawdziwą miłością aż po grób jest w pewnie mniej jak ów o tym na głównej )jak to jest z tą miłością np po 30 paru latach życia z jedną kobietą :) słowa w jakich to ujmie mogą cię zdziwić:) ps, a zapytaj czy dobry alkohol mu się znudził :)
Takie czasy niestety...Ludzie wolą poszukać kogoś nowego niż włożyć troszkę wysiłku by odbudować związek.Jest mnóstwo par 70-80 ,które są ze sobą całe życie.Zahartowała ich wojna,głód,strach,choroby.A teraz takie błahostki potrafią skreślić kilka lat wspólnego życia.W czasach gdzie liczy się sex i melanż.
Bo kiedyś rozwód był zbrodnią. Inna sprawa, że po 50 latach człowiek się już bardziej przyzwyczaja, aniżeli faktycznie kocha (nie mówię, że to niemożliwe, ale w większości tak właśnie jest), a wprowadzanie tak poważnych zmian w życiu w takim wieku też jest dość ryzykowne, więc już ze sobą zostają.
To sobie miej jedną przez 30 lat i zobaczymy.