Ten jest beznadziejny pod względem merytorycznym. Otóż moralność panująca to moralność chrześcijańska i nikt ani nic tego nie zmieni(chyba że muzułmanie lub Azjaci zniszczą cywilizacje zachodu i narzucą swoją). Nasz sposób życia i postępowania jest określony z góry każdy ateista, deista, agnostyk jak i wierzący postępuje wedle norm biblijnych( lub według ducha chrześcijaństwa) ta droga jest niezależna od społeczeństw w których żyją te osoby, ona istnieje ponad nimi(społeczeństwami). I jest narzucana każdemu nowemu pokoleniu. Nam pozostają do kształtowania jedynie szczegóły. Własnie pokuszę się o stwierdzenie, że amoralność jest moralnością twoją własną nie narzuconą przez społeczeństwo(dotyczy to każdej innej moralności innej niż ta zaprezentowana w biblii). Bowiem przez pryzmat moralności panującej określa się czy coś jest moralne czy nie.
Bardzo ladnie i madrze napisane. A teraz zacznie sie lawina wszystkich mlodych krytykujacych chrzescijanizm i Biblie, mimo, ze nigdy jej nie przeczytali.
Biblia stwierdza, ze ok jest: niewolnictwo, wydanie corki w rece gwalcicieli, a za niemoralne uwaza masturbacje i naduzywania imienia boga. Pozatym, niech w koncu do Was dotrze, ze to biblijna moralnosc sie wziela z norm spolecznych i poczucia dobra i zla ludzi, nie odwrotnie - najlepszy przyklad, ze Japonia miala swoje kodeksy moralne(Chini zreszta tez) w czasach,gdy o Jezusie to nikt nawet w Betlejem nie slyszal. Nie moralnosc wywodzi sie z biblii, a normy moralne biblijne z norm spolecznych owczesnych ludzi,
Xar Europa a orient czy Azja to różne sprawy. Po pierwsze to są inne cywilizacje i inne wartości sobie cenimy my a inne Azjaci. Uważam, że nie przeczytałeś mego postu atakując mnie jak Hunowie Rzym. Pisałem, że my możemy zmieniać jedynie szczegóły i ty właśnie o szczegółach piszesz. Sęk w tym, że ramy danej moralności są stałe i niezmienne dopóki cywilizacja prezentująca tą moralność nie wyginie. Popatrz na Germanów przed chrystianizacją to był zupełnie inny lud choć uważali oni np: że masturbacja jest zła jednakże ramy ich moralności były zupełnie inne. Popatrz na Rzym ich moralność nie przystawała do naszej i pod względem ogólnym jak i w szczegółach. Ja nie przeczę masz rację część moralności bierze się z ludzi(to są te szególiki czyli konwencje kulturowe) jednak same ramy moralności są tworem cywilizacji(tu występuje różnica bo albo łączenia się jakiś innych cywilizacji starszych w jedną nową młodszą albo tworzenia nowej cywilizacja od podstaw) w naszym wypadku Greko-Rzymsko-chrześcijańskiej.
@Varant, to nie jest bez sensu, ale twoje wypowiedzi. Bo zauważ ze mimo iż wiele osób przedstawia się jako katolicy to nie zachowują się oni zgodnie z naukami Biblii, a są ludzie którzy Biblii nie znają bądź są ateistami a zachowują się moralnie i o tym właśnie mówi ten ywator! Co do tego ze obecna moralność to moralność chrześcijańska, to wiesz to dość naciągane, bo i bez Biblii jak już wcześniej napisałem ludzie mają moralność.
Z billią włącznie która dzieli.
I tak katotaliby nie zrozumieja
Ten jest beznadziejny pod względem merytorycznym. Otóż moralność panująca to moralność chrześcijańska i nikt ani nic tego nie zmieni(chyba że muzułmanie lub Azjaci zniszczą cywilizacje zachodu i narzucą swoją). Nasz sposób życia i postępowania jest określony z góry każdy ateista, deista, agnostyk jak i wierzący postępuje wedle norm biblijnych( lub według ducha chrześcijaństwa) ta droga jest niezależna od społeczeństw w których żyją te osoby, ona istnieje ponad nimi(społeczeństwami). I jest narzucana każdemu nowemu pokoleniu. Nam pozostają do kształtowania jedynie szczegóły. Własnie pokuszę się o stwierdzenie, że amoralność jest moralnością twoją własną nie narzuconą przez społeczeństwo(dotyczy to każdej innej moralności innej niż ta zaprezentowana w biblii). Bowiem przez pryzmat moralności panującej określa się czy coś jest moralne czy nie.
Bardzo ladnie i madrze napisane. A teraz zacznie sie lawina wszystkich mlodych krytykujacych chrzescijanizm i Biblie, mimo, ze nigdy jej nie przeczytali.
Biblia stwierdza, ze ok jest: niewolnictwo, wydanie corki w rece gwalcicieli, a za niemoralne uwaza masturbacje i naduzywania imienia boga. Pozatym, niech w koncu do Was dotrze, ze to biblijna moralnosc sie wziela z norm spolecznych i poczucia dobra i zla ludzi, nie odwrotnie - najlepszy przyklad, ze Japonia miala swoje kodeksy moralne(Chini zreszta tez) w czasach,gdy o Jezusie to nikt nawet w Betlejem nie slyszal. Nie moralnosc wywodzi sie z biblii, a normy moralne biblijne z norm spolecznych owczesnych ludzi,
Xar Europa a orient czy Azja to różne sprawy. Po pierwsze to są inne cywilizacje i inne wartości sobie cenimy my a inne Azjaci. Uważam, że nie przeczytałeś mego postu atakując mnie jak Hunowie Rzym. Pisałem, że my możemy zmieniać jedynie szczegóły i ty właśnie o szczegółach piszesz. Sęk w tym, że ramy danej moralności są stałe i niezmienne dopóki cywilizacja prezentująca tą moralność nie wyginie. Popatrz na Germanów przed chrystianizacją to był zupełnie inny lud choć uważali oni np: że masturbacja jest zła jednakże ramy ich moralności były zupełnie inne. Popatrz na Rzym ich moralność nie przystawała do naszej i pod względem ogólnym jak i w szczegółach. Ja nie przeczę masz rację część moralności bierze się z ludzi(to są te szególiki czyli konwencje kulturowe) jednak same ramy moralności są tworem cywilizacji(tu występuje różnica bo albo łączenia się jakiś innych cywilizacji starszych w jedną nową młodszą albo tworzenia nowej cywilizacja od podstaw) w naszym wypadku Greko-Rzymsko-chrześcijańskiej.
@Varant, to nie jest bez sensu, ale twoje wypowiedzi. Bo zauważ ze mimo iż wiele osób przedstawia się jako katolicy to nie zachowują się oni zgodnie z naukami Biblii, a są ludzie którzy Biblii nie znają bądź są ateistami a zachowują się moralnie i o tym właśnie mówi ten ywator! Co do tego ze obecna moralność to moralność chrześcijańska, to wiesz to dość naciągane, bo i bez Biblii jak już wcześniej napisałem ludzie mają moralność.