ja to nazywam "trutką na szczury" bo tak wygląda, co nie zmienia faktu że jak to lubiłem za dzieciaka tak lubię do teraz. A możliwe że na starość już tylko to będę mógł jeść.
Dajcie spokoj ta herbata zawiera sporo chemi,lepsza jest zwykla herbata, w takie upaly zwlaszcza ciepla dobrze wyplywa na organizm,jezeli ktos uwielbia herbaty i pija w sporych ilosciach to polecam zamowic sobie z internetu lub kupic w sklepie biała herbate,w prawdzie droga jest ale warta swojej ceny i mozna sobie od czasu do czasu pozwolic na cos lepszego,niz wydawac kase na jakis granulowany syf ktory niema nic wspolnego z herbata.
Nie wszyscy ja np:nie przepadam za chipsami,zawieraja tez sporo soli ktora w nadmiernych ilosiach jest szkodliwa,jakby spojrzec na to z innej strony to teraz ciezko dostac produkty nie zawierajace chemi,ja sam staram sie takich nie jadac i szynki wedliny biore od wujka,ktory nie dodaje tych azotanow itp,wiem tez ze jem mieso a nie jakies wedliny z supermarketow itp,w ktorych jest wiecej tych azotanow itp niz miesa i z 1kg miesa robia np:5kg szynki.
w masarniach maja takie 'bębny' (jak w pralce) z igłami, wrzucają mięsko, które się 'pierze' ileś tam czasu. i wyciągasz piękny kawał mięcha, z proporcją 1/1- kilo mięska, litr wody. a ten tłuszczyk w kiełbasach to nic innego jak w 50% konserwanty. nie mówię oczywiście, że wszędzie tak jest- wolę napisać, bo mnie zaraz 'zeżrą' jak tego chipsa :) jacyś przewrażliwieni niektórzy są :)
Ja osobiście na każdy wyjazd typu biwak/obóz/kilkudniowy wypad biorę ze sobą torebkę takiej herbatki, bo Po primo: jest zajebiście smaczna, po drugo: zawiera dużo witaminy C (przynajmniej ta z biedronki ;]) i jest dużo lepsza niż rutinoskorbiny i tym podobne prochy (lepsza czytaj smaczniejsza), i po trzecio: nie ma wielu przyjemniejszych rzeczy od częstowania wszystkich do okoła i oni muszą lizać swoje ręce, a ja żrem to prosto z torebki :D
tych herbat granulowanych to dawno w sklepie nie widziałem niewiem nawet czy jeszcze je produkuja
produkują, nawet mam jedną paczuszkę w domu :)
Herbata granulowana to największy syf z herbat, świadczy o tym sam fakt, ze więcej jej zjesz niż wypijesz...
ja to nazywam "trutką na szczury" bo tak wygląda, co nie zmienia faktu że jak to lubiłem za dzieciaka tak lubię do teraz. A możliwe że na starość już tylko to będę mógł jeść.
"herbata" - powinno być.
zapach chomiczych trocin, smak chomiczych trocin, dzieci się jarały
Dajcie spokoj ta herbata zawiera sporo chemi,lepsza jest zwykla herbata, w takie upaly zwlaszcza ciepla dobrze wyplywa na organizm,jezeli ktos uwielbia herbaty i pija w sporych ilosciach to polecam zamowic sobie z internetu lub kupic w sklepie biała herbate,w prawdzie droga jest ale warta swojej ceny i mozna sobie od czasu do czasu pozwolic na cos lepszego,niz wydawac kase na jakis granulowany syf ktory niema nic wspolnego z herbata.
chipsy też mają dużo chemii, mimo to ludzie je jedzą (można by nawet rzec 'żrą')
Nie wszyscy ja np:nie przepadam za chipsami,zawieraja tez sporo soli ktora w nadmiernych ilosiach jest szkodliwa,jakby spojrzec na to z innej strony to teraz ciezko dostac produkty nie zawierajace chemi,ja sam staram sie takich nie jadac i szynki wedliny biore od wujka,ktory nie dodaje tych azotanow itp,wiem tez ze jem mieso a nie jakies wedliny z supermarketow itp,w ktorych jest wiecej tych azotanow itp niz miesa i z 1kg miesa robia np:5kg szynki.
w masarniach maja takie 'bębny' (jak w pralce) z igłami, wrzucają mięsko, które się 'pierze' ileś tam czasu. i wyciągasz piękny kawał mięcha, z proporcją 1/1- kilo mięska, litr wody. a ten tłuszczyk w kiełbasach to nic innego jak w 50% konserwanty. nie mówię oczywiście, że wszędzie tak jest- wolę napisać, bo mnie zaraz 'zeżrą' jak tego chipsa :) jacyś przewrażliwieni niektórzy są :)
Ja osobiście na każdy wyjazd typu biwak/obóz/kilkudniowy wypad biorę ze sobą torebkę takiej herbatki, bo Po primo: jest zajebiście smaczna, po drugo: zawiera dużo witaminy C (przynajmniej ta z biedronki ;]) i jest dużo lepsza niż rutinoskorbiny i tym podobne prochy (lepsza czytaj smaczniejsza), i po trzecio: nie ma wielu przyjemniejszych rzeczy od częstowania wszystkich do okoła i oni muszą lizać swoje ręce, a ja żrem to prosto z torebki :D