Mój kolega to nawet o kilka dni przenosi się w czasie :D
ja preferuje wehikul czasu o wdziecznej nazwie lozko ;]
Szczyt wszystkiego - nazywać siebie kolegą... :/
To raczej jest wehikuł debilizmu: Włączasz i przestajesz myśleć.
Mój kolega to nawet o kilka dni przenosi się w czasie :D
ja preferuje wehikul czasu o wdziecznej nazwie lozko ;]
Szczyt wszystkiego - nazywać siebie kolegą... :/
To raczej jest wehikuł debilizmu: Włączasz i przestajesz myśleć.