Tagi dodane do filmu:
ridemakerz,
ridemakerz spiderman,
toys,
toyz,
xtreme,
playing,
building toy,
buildable toys,
review,
thetoychannel,
spider man film,
spiderman,
cars
Ridemakerz Spiderman Xtreme Custom Car Starter Kit From Marvel how-to Buildable Toys Review
Drogi autorze tego a - miłosiernym być najprościej cudzymi rękami. Ilu takim biedakom na ulicach mógłbyś pomóc gdybyś zamiast tworzyć to badziewie sprzedał komputer i rozdał im pieniądze ? Na co czekasz, do roboty !
Obrazek to tylko przykład takiego zaćmienia, ale te słowa można przypasować do wielu różnych sytuacji. Egoistą przecież można być na wiele sposobów.
Dajac cos biednym tylko im szkodzisz - pokazujesz, ze moga nic nie robic i i tak dostana. tak nie ma, trzeba sobie zapracowac. Pozatym, zebrac moze wyciagnac do 400zl dziennie.
A od kiedy pomoc wiąże sie jedynie z dobrami materialnymi? Swoją drogą zamiast sprzedawać komputer lepiej by zrobił gdyby założył firme choćby miały w niej panować niegodne warunki. Lepiej bybyło dla wszystkich. Pomoc to także dobre rady i wsparcie. Tak wiele głodujących w Polsce nie ma żeby wszystko kojarzyć z biedą. Wiem, ze obrazek, ale wydaje mi sie że więcej potrzeba innej pomocy niż materialnej.
@Xar, powiedz to samo człowiekowi bez nóg, żebrającego o pomoc, albo jakiemuś małemu dziecku, że darowizny tylko ich rozleniwiają, bo przecież wiele mogą, świat stoi dla nich otworem.
Kyd, a to czlowiek bez nog nie moze pracowac umyslowo? Slyszales moze o panu Szewczaku, redaktorze "wiadomosci" jezdzacym na wozku?
Chyba za bardzo uwierzyłeś w slogany, że wszystko możesz w życiu, bo nic cię nie ogranicza. Niestety życie to nie bajka, rodzimy się w różnych miejscach na świecie, w różnych warunkach, w różnych okolicznościach, rozpoczynamy życie z innym stopniem trudności i nie wszyscy mają to szczęście, ze urodzili się w normalnej, przynajmniej średnio zamożnej rodzinie, która daje ci całkowity komfort nieskrępowanej samorealizacji. Niektórzy, jak np. moja mama zmuszeni byli iść do pracy od razu po ukończeniu podstawówki. W jej czasach, w których studentów było jakieś 300 tysięcy - nie tak jak dzisiaj, ze ponad 2 miliony - trudno było marzyć o studiach. To była elita. Kiedy masz biedną rodzinę, masz presję rozpoczęcia szybkiego zarabiania pieniędzy. Kiedy zdarzy ci się wypadek a rodziny zabraknie, to dalej będziesz się wymądrzał, że przecież nie masz nóg, ale masz umysł sprawny, więc każdy już ci biegnie dać pracę za biurkiem z podstawowym wykształceniem? Powiesz oczywiście, że sama sobie winna ta osoba jest, że nie przeszła dalszych szczebli edukacji, ale tak się łatwo mówi, kiedy jest się przyzwyczajonym do tego, że masz wszystko podane na tacy, a od ciebie tylko zależy, żeby tego nie spieprzyć.
Powiem Ci tak Kyd, moja znajoma miala takiego pecha, ze jej matka dala sie oszukac oszustowi matrymonialnemu(mieli wlasna hurtownie, a teraz maja 80tys dlugu), dziewczyna naprawde tepa nie jest, a po gimnazjum juz musiala pojsc do pracy - i tak, ona ma trudno, ale chodzi do zaocznej szkoly i jakos daje rade. Na moich studiach mozna wyciagnac okolo 800zl samego socjalnego stypendium(nie mowiac o tym,ze jak ktos jest niepelnosprawny to moze dostac wiecej) - wiec w dzisiejszych czasach jesli sie jest chociaz troche ogarnietym to mozna naprawde na spokojnie studia skonczyc. Kompletnie nie rozumiem rozwodzenia sie nad tym, jak to ludzie maja zle dlatego, ze na pewnym etapie swojego zycia cos spiepszyli i zamiast zdobywac wyksztalcenie(nie mowie, ze od razu wyzsze, ale takie, po ktorym moga miec prace) to np. chlali albo wagarowali(koles z ktorym chodzilem do podstawowki - wywalili go z zawodowki, bo on byl co to nie on, z poltorej roku temu wlamal sie do sklepu w miejscowosci w ktorej mieszkal - niecale 2tys mieszkancow, kazdy kazdego zna. Kolo pol roku temu sie zabil w wypadku - z polowy wioski musieli go sciagac, bo wypadl przez szybe jadac prawie 200km na godzine). Wiec, jesli nie znam czyjejs historii to wychodze z zalozenia, ze to nie przeciwnosci losu, wiatr w oczy, kotwica w plecy itd. tylko dlatego, ze sobie cos olali i teraz musza ponosic konsekwencje.
Bierzemy jednak w tym wypadku osobę nieco starszą, która choć bez wykształcenia, ale powiedzmy, że jakąś pracę miała i wiązała koniec z końcem, aż do feralnego dnia, w którym powiedzmy że stracił te nogi. W wieku 40 lat, nie mając żadnego wsparcia trudno jest zaczynać życie od nowa i cofać się do liceum, żeby po trzech latach dostać się na studia i łącznie po 7 latach mieć jakieś wykształcenie, uprawniające cię do starania się o pracę umysłową, do której nie są potrzebne nogi za bardzo. Niby są jakieś "nieumysłowe" zawody dla niepełnosprawnych, ale bądźmy szczerzy, potrzebujesz cudu, żeby taką pracę znaleźć. Myślisz, że jeżeli ktoś traci te nogi powiedzmy w wieku 40 lat, to ma potem realne możliwości iść do liceum a z niego na studia? Myślisz, że te 7 lat jak przetrwa, skoro zaoczne licea kosztują?
Tylu biednych i bezdomnych i tyle opiek społecznych ale ilu z nich z niej skorzysta? Może 1%. Czemu? Bo tam trzeba być trzeźwym i czystym. Czemu tyle bezdomnych ma pieniądze na alkohol i papierosy a nie ma na chleb?
Ta babka mi przypomina matkę cj'a z gta san andreas
Przetłumaczyłeś "Total Eclipse og the Heatr" i to wcale nie chodzi o to co pokazane jest na zdjęciu.
Mam Ci wypomnieć tekst, które Ty sobie tłumaczyłeś? ;) Wiem o czym jest ta piosenka, uwierz mi, znam angielski. Wykorzystałem po prostu tytuł do własnej interpretacji. Nie można?
nigdy nikomu nie daje pieniędzy... zawsze można kupić bułkę, oddać ubrania itp... pieniądze albo przepiją albo oddadzą swoim alfonsom, którzy ich wystawiają na ulicę
Jeżeli za dużo będzie się pokazywało serce, to kiedyś ktoś je wyrwie. Taki świat, dżungla, walka o przetrwanie.
Ilu ludzi zarabia więcej niż przeciętny kowalski ? Tutaj niby biedny, chory. A po godzinach "pracy" idzie do swojego mieszkania. Cud ? Wątpie. Tylu ludzi potrzebujących jest w schronisku, tyle dzieci w domu dziecka, ale najlepiej pisać o menelach, tak ? ...
Oh, to właśnie kocham w społeczności ywatorów. Miej dobre intencje, chciej dobrze, ale zawsze ktoś będzie miał jakieś wonty. Jezu, posiadałem akurat na dysku taki obrazek, więc go wykorzystałem. Gdybym miał zdjęcie biednych sierot to bym je wstawił.
Dr Kazimiera Król przeprowadziła fajne badanie. Oferowała pomoc żebrakom z Krakowa i Poznania. W poznaniu na 44 skorzystało tylko kilku, w Krakowie na 80 tylko jeden. Nigdy nie dawajcie kasy tym pie*dolonym, bezproduktywnym nierobom, którzy wcale nie są nędzarzami, a wyciągają nawet do 400 złotych dziennie. Polecam artykuł "Bogaty jak żebrak" z grudniowego Focusa ;) Wiem, że nie tyczy się tylko tych nierobów, ale ma szersze znaczenie, lecz widząc ten obrazek musiałem go skomentować i po części zaapelować do innych.