Ponadto akurat świętowanie rocznicy ślubu (i innych rocznic miłych wydarzeń) jest bardzo przyjemne. Warto o tym pamiętać nie tylko dla tej drugiej osoby ale też dla siebie.
Ja mam tak samo, regularnie moi znajomi przypominają mi o moich urodzinach i strasznie się wzburzają jak na takie przypomnienie reaguję wzruszeniem ramion. Niestety dla większości ludzi rocznice, urodziny, imieniny czy inne ważne daty to tak ważne dni, że nie potrafią zrozumieć że ktoś może myśleć inaczej. Kiedyś już o niezwracaniu uwagi na moje urodziny pisałem i byłem totalnie minusowany. Moje zdanie jest jednak takie samo - jeżeli ktoś uważa że gra pozorów jest ważniejsza od prawdziwej miłości, to współczuję...
To smutne że dla tylu ludzi rocznice, urodziny czy imieniny są najważniejszymi sprawami w życiu...
Na ch*j? Nie ożeniłem się jeszcze...
O rocznicy wydarzenia które zaczęło najwspanialszy okres w życiu nigdy bym nie zapomniał. Więc nie tylko dla kobiet to bardzo ważny dzień.
proste. rocznica pierwszej randki, pierwszego z "pocałunku" itd... jaki to problem pamiętać parę dat?
Ponadto akurat świętowanie rocznicy ślubu (i innych rocznic miłych wydarzeń) jest bardzo przyjemne. Warto o tym pamiętać nie tylko dla tej drugiej osoby ale też dla siebie.
A ja nie mam głowy do takich pierdół i żadnych rocznic nie świętuje. Nawet o swoich urodzinach zapominam.
Ja mam tak samo, regularnie moi znajomi przypominają mi o moich urodzinach i strasznie się wzburzają jak na takie przypomnienie reaguję wzruszeniem ramion. Niestety dla większości ludzi rocznice, urodziny, imieniny czy inne ważne daty to tak ważne dni, że nie potrafią zrozumieć że ktoś może myśleć inaczej. Kiedyś już o niezwracaniu uwagi na moje urodziny pisałem i byłem totalnie minusowany. Moje zdanie jest jednak takie samo - jeżeli ktoś uważa że gra pozorów jest ważniejsza od prawdziwej miłości, to współczuję...
Nie rozumiem jak można zapomnieć rocznicy ślubu? Jedno z najpiękniejszych wydarzeń w życiu, a ktoś o tym tak po prostu zapomina. To smutne.
Od razu skojarzyło mi się ze ślubnym zdjęciem celebrytów dzieciobójców.