a) co z tego że mieli pracę jak nie było na co pensji wydać?
b)czemu niby to że mieli po równo jest zaletą? Czemu ktoś kto się obija cały dzień ma mieć tyle co ja?
c)jeśli było tak cudownie to czemu to wszystko p*****lneło?
Myślcie.
Też tak myślałem, ale w końcu zrozumiałem prawdę. Po co Wałęsa zniszczył ten ustrój? Bo sam chciał stać się bogaty. Obiecywał góry i ostatecznie mamy dupę a nie góry... A dlatego ustrój nie był efektywny, bo podlegaliśmy Rosji. Gdybyśmy nie podlegali Rosji, mielibyśmy swoje produkty u siebie.
Co za idiotyzm. Po pierwsze po równo nie znaczy sprawiedliwie. Równość nie jest sprawiedliwa. Socjalizm/komunizm to ustroje skrajnie niesprawiedliwe, jedne potrzebuje rocznie 7 paru butów a inny 1. Jeden potrzebuje dziennie pół bochenka chleba inny dwa lub trzy. Komuś nie potrzebny jest samochód a innym przydały by się dwa. Nie można dzielić wszystkiego po równo. W PRL-u było to dobrze widać, ktoś kto miał przydział na nowe buty ale brakowało mu np. papierosów wymieniał się, z kimś kto tych butów potrzebował więcej i nie palił lub palił mniej. Ludzie nie potrzebują równości (materialnej). Każdy ma inne potrzeby i taki sposób myślenia jest po prostu głupi. Socjalizm zakłada że każdy ma identyczne potrzeby, a to gówno prawda. Poza tym dlaczego dobry i uczciwy pracownik ma mieć tyle samo co obibok który pracuje 3x wolniej? Niech każdy sam pracuje na siebie i zaspokaja swoje potrzeby. Nie można wszystkim na siłę robić dobrze. Ludzie wspominają z rozrzewnieniem ten ustrój bo to były czasy ich młodości. Każdy chętnie wraca myślami do czasu beztroskich zabaw na podwórku i życia na koszt rodziców. Socjalizm robi z ludzi lemingów, to jedna wielka farma na której każda krowa daje mleko i każda dostaje tyle samo jedzenia i dach nad głową. Powtarzam, każdy ma inne potrzeby i dawanie wszystkim po równo nie jest dobrym rozwiązaniem. Pozwólmy raczej ludziom samym decydować o tym ile będą pracować i jak te pieniądze wydadzą. Obecny system jest jednak jeszcze gorszy. Nie dość że zabiera nam tyle że często ludziom nie starcza od 1 do 1, to jeszcze nie utrudnia jak może powstawanie nowych miejsc pracy. Tysiące zasiłków, dotacji, ulg i przywilejów dla różnych grup społecznych. Przymusowe ubezpieczenia, zus, państwowa edukacja, służba zdrowa i setki tysięcy urzędników. Do tego wciska nam się że żyjemy w wolnym tynku i kapitalizmie! Więc ludzie mówią "wolny rynek nie działa". Ja ja się pytam, jaki wolny rynek do cholery? To jest rynek sterowany i manipulowany a nie wolny.
Myślenie na wskroś socjalistyczne, żeby nie powiedzieć - komunistyczne. Praca jest tylko środkiem do zarobienia pieniędzy, które potem ma się przeznaczać na utrzymanie i spełnianie marzeń. Praca nie jest celem samym w sobie. Jeśli była praca, a za zarobione pieniądze nie było co kupować, to jest to sytuacja patologiczna. Jeśli ktoś uważa pracę za cel sam w sobie, to zapraszam do mnie do domu, dużo jest tu do zrobienia.
I to bylo zle - czemu len ma zarabiac tyle co wziety lekarz?!
napisał:
LUDZIE NIE MIELI NIC, NIC NIE BYŁO, KRAJ BYŁ TOTALITARYZMEM, STANOWISKA PRACY BYŁY UTRZYMYWANE SZTUCZNIE A OD WŁADZY MOŻNA BYŁO DOSTAĆ TYLKO W MORDĘ. Nie publikujcie tutaj bzdur.
Ludzie mieli po równo - jeden g... i drugi g...
Haha, tępe myślenie. Nie mogli mieć nic, bo mieli mieszkania, meble i jedzenie(żyli więc musieli jeść).
Nie bronie tamtych czasów, ale wtedy ludzie bardziej doceniali to co mieli, a my mamy "wszystko" a i tak narzekamy.
Ta, a to wszystko kosztem wolno... zaraz, co ja mówię, przecież teraz też wolności nie ma.
a) co z tego że mieli pracę jak nie było na co pensji wydać? b)czemu niby to że mieli po równo jest zaletą? Czemu ktoś kto się obija cały dzień ma mieć tyle co ja? c)jeśli było tak cudownie to czemu to wszystko p*****lneło? Myślcie.
Też tak myślałem, ale w końcu zrozumiałem prawdę. Po co Wałęsa zniszczył ten ustrój? Bo sam chciał stać się bogaty. Obiecywał góry i ostatecznie mamy dupę a nie góry... A dlatego ustrój nie był efektywny, bo podlegaliśmy Rosji. Gdybyśmy nie podlegali Rosji, mielibyśmy swoje produkty u siebie.
Co za idiotyzm. Po pierwsze po równo nie znaczy sprawiedliwie. Równość nie jest sprawiedliwa. Socjalizm/komunizm to ustroje skrajnie niesprawiedliwe, jedne potrzebuje rocznie 7 paru butów a inny 1. Jeden potrzebuje dziennie pół bochenka chleba inny dwa lub trzy. Komuś nie potrzebny jest samochód a innym przydały by się dwa. Nie można dzielić wszystkiego po równo. W PRL-u było to dobrze widać, ktoś kto miał przydział na nowe buty ale brakowało mu np. papierosów wymieniał się, z kimś kto tych butów potrzebował więcej i nie palił lub palił mniej. Ludzie nie potrzebują równości (materialnej). Każdy ma inne potrzeby i taki sposób myślenia jest po prostu głupi. Socjalizm zakłada że każdy ma identyczne potrzeby, a to gówno prawda. Poza tym dlaczego dobry i uczciwy pracownik ma mieć tyle samo co obibok który pracuje 3x wolniej? Niech każdy sam pracuje na siebie i zaspokaja swoje potrzeby. Nie można wszystkim na siłę robić dobrze. Ludzie wspominają z rozrzewnieniem ten ustrój bo to były czasy ich młodości. Każdy chętnie wraca myślami do czasu beztroskich zabaw na podwórku i życia na koszt rodziców. Socjalizm robi z ludzi lemingów, to jedna wielka farma na której każda krowa daje mleko i każda dostaje tyle samo jedzenia i dach nad głową. Powtarzam, każdy ma inne potrzeby i dawanie wszystkim po równo nie jest dobrym rozwiązaniem. Pozwólmy raczej ludziom samym decydować o tym ile będą pracować i jak te pieniądze wydadzą. Obecny system jest jednak jeszcze gorszy. Nie dość że zabiera nam tyle że często ludziom nie starcza od 1 do 1, to jeszcze nie utrudnia jak może powstawanie nowych miejsc pracy. Tysiące zasiłków, dotacji, ulg i przywilejów dla różnych grup społecznych. Przymusowe ubezpieczenia, zus, państwowa edukacja, służba zdrowa i setki tysięcy urzędników. Do tego wciska nam się że żyjemy w wolnym tynku i kapitalizmie! Więc ludzie mówią "wolny rynek nie działa". Ja ja się pytam, jaki wolny rynek do cholery? To jest rynek sterowany i manipulowany a nie wolny.
Praca była. Po równo nie było. Łopaciarz z 3 klasami podstawowki zarabiał więcej niż lekarz po 7 latach studiów. Po równo nie było, o nie.
Równość jest wadą. Brak jednostek wybijających się jest powodem braku rozwoju.
Myślenie na wskroś socjalistyczne, żeby nie powiedzieć - komunistyczne. Praca jest tylko środkiem do zarobienia pieniędzy, które potem ma się przeznaczać na utrzymanie i spełnianie marzeń. Praca nie jest celem samym w sobie. Jeśli była praca, a za zarobione pieniądze nie było co kupować, to jest to sytuacja patologiczna. Jeśli ktoś uważa pracę za cel sam w sobie, to zapraszam do mnie do domu, dużo jest tu do zrobienia.
O, to jest myśl! Ja też chcę socjalistę do sprzątania podwórka!
Nigdy nie będzie równo, bo każdy chce mieć jak najwięcej... Ludzie nie mogą stworzyć sprawiedliwości, bo w głębi jej nie chcą.
Najpierw zadaj sobie pytanie czy to że każdy miałby tyle samo byłoby sprawiedliwe.
I to bylo zle - czemu len ma zarabiac tyle co wziety lekarz?!
LUDZIE NIE MIELI NIC, NIC NIE BYŁO, KRAJ BYŁ TOTALITARYZMEM, STANOWISKA PRACY BYŁY UTRZYMYWANE SZTUCZNIE A OD WŁADZY MOŻNA BYŁO DOSTAĆ TYLKO W MORDĘ. Nie publikujcie tutaj bzdur.