No fajny , fajny...
Szkoda tylko, ze to PLAGIAT
http://www.y.pl/kiedy-ja-mialem-9-lat-25791 voila link do
oryginalu.
Patrzac na inne ywatory tego uzytkownika mozna zaobserwowac, ze lubi on sobie przywlaszczyc obrazki+podpisy z y.pl i tu wrzucic ;) oczywiscie ode mnie leci [-]
Na 9-te urodziny dostałam zestaw zapachowym flamastrów, które miały wycięte różne wzorki i rysowały szlaczki. Chrzestna przywiozła z zagranicy - normalnie pełnia szczęścia na moim pysku :D
Gdyby wtedy byly ipody i ipady, to tez bys je wolala od flamastrow. Niestety, jako dzieci jestesmy tacy glupi, ze chcemy
to, co w ten czas modne i popularne, w sumie nie ma w tym nic zlego, problem taki, ze dzisiejsza moda jest cholernie
droga, przez co dzieci wydaja sie byc zbytnio rozkapryszone.
Gdy ja miałem 9 lat to iPadów jeszcze nie było :P ale to trochę bzdurne gadanie, bo jakby były, to pewnie bym o nim marzył. Myślę że większość z Was też. Dzieci ciągnie do takich rzeczy, nowych zabawek czy gadżetów. Zwłaszcza że za komuny (bo zakładam, że w tamtych czasach autorka a miała 9 lat, potem kredki były raczej dostępne) porządne kredki były tak dostępne jak mniej więcej obecnie iPady i dla Twoich rodziców taki wydatek byłby pewnie dość poważny.
Nawet jakby istniały wtedy iPady, to ja wolałabym już chociażby te kredki. Jak miałam 9 lat to nawet nie myślałam o tym, żeby rodzice kupili mi komputer ;) Wtedy raczej, jako dziecko skupiałam się na zabawie z kolegami na dworzu, nie wyobrażałam sobie siedzenia w domu i grania w jakieś głupie gry- nawet później, jak już dostałam już ten głupi komputer.
też tak miałam. ;)
Ja chciałam takie kredki jak na zdjęciu :D Ale zawsze się łamały ;) [+]
No fajny , fajny... Szkoda tylko, ze to PLAGIAT http://www.y.pl/kiedy-ja-mialem-9-lat-25791 voila link do oryginalu. Patrzac na inne ywatory tego uzytkownika mozna zaobserwowac, ze lubi on sobie przywlaszczyc obrazki+podpisy z y.pl i tu wrzucic ;) oczywiscie ode mnie leci [-]
Na 9-te urodziny dostałam zestaw zapachowym flamastrów, które miały wycięte różne wzorki i rysowały szlaczki. Chrzestna przywiozła z zagranicy - normalnie pełnia szczęścia na moim pysku :D
Ja tam dalej marzę o dużym pudełku kredek akwarelowych :D
Gdyby wtedy byly ipody i ipady, to tez bys je wolala od flamastrow. Niestety, jako dzieci jestesmy tacy glupi, ze chcemy to, co w ten czas modne i popularne, w sumie nie ma w tym nic zlego, problem taki, ze dzisiejsza moda jest cholernie droga, przez co dzieci wydaja sie byc zbytnio rozkapryszone.
Gdy ja miałem 9 lat to iPadów jeszcze nie było :P ale to trochę bzdurne gadanie, bo jakby były, to pewnie bym o nim marzył. Myślę że większość z Was też. Dzieci ciągnie do takich rzeczy, nowych zabawek czy gadżetów. Zwłaszcza że za komuny (bo zakładam, że w tamtych czasach autorka a miała 9 lat, potem kredki były raczej dostępne) porządne kredki były tak dostępne jak mniej więcej obecnie iPady i dla Twoich rodziców taki wydatek byłby pewnie dość poważny.
ja to do tej pory bym chciala kredki ;]
Fajnie że za twoich czasów istniały iPady...
łaaa :D taka różnorodność kolorów - marzenie. ;D
A mnie ta uwaga zniszczyła, bo ja niczego materialnego nie chcę bardziej niż iPada.
Nawet jakby istniały wtedy iPady, to ja wolałabym już chociażby te kredki. Jak miałam 9 lat to nawet nie myślałam o tym, żeby rodzice kupili mi komputer ;) Wtedy raczej, jako dziecko skupiałam się na zabawie z kolegami na dworzu, nie wyobrażałam sobie siedzenia w domu i grania w jakieś głupie gry- nawet później, jak już dostałam już ten głupi komputer.
niestety czasy się zmieniają, .... ciekaw jestem o czym moje dzieci jak dorosną będą marzyć... [+]. Pozdrawiam
na pewno o takich rzeczach których się nawet fizjologom jeszcze nie śniły