@rapdziad Wydaje mi się, że Al Bundy mógłby być na każdym democie i też pasowałoby do podpisu. Szczególnie jak
siedzi na kanapie, z miną siedmiu nieszczęść i ręką w spodniach. Edit: Coś takiego: http://mlblogsredstatebluestate.files.wordpress.com/2009/05/al20bundy1.jpg
Gdy rodzina ode mnie coś chce, zupełnie nie wiem czemu, ale przeciągają ostatnią literę mojego imienia(Kasiuuuuuu). Pomijam fakt, że na co dzień jestem po prostu Kaśka, co podwójnie mnie razi :)
Najsmutniejsze, że coraz więcej ludzi potrafi być miłym TYLKO wtedy, gdy coś chcą. Coraz mniej jest ludzi pomagających bezinteresownie, a jak się ktoś taki trafi to jest zazwyczaj przez jakiś cwaniaków wyciskany jak cytryna, dopóki da się coś jeszcze od niego wydębić :/ Znam to z autopsji i jest to cholernie ywujące :/
Nie powinien narzekać, niezła jest. Oboje wiedzą w co grają. On pobzyka, ona dostanie kasę/biżuterię/bon zniżkowy na kubełek w kfc.
Tak to właśnie niestety jest.
dobry , dobry obrazek
To przerażające jak miłe potrafią być kobiety, jak czegoś od nas chcą.
Może ale lepszy byłby Al Bundy :D
@Cyfernamis : faceci jeszcze bardziej, uwierz!
Tyle że mężczyźni nie potrafią tego tak dobrze udawać a my nawet jak się domyślimy że to podstęp to i tak ulegamy waszemu urokowi
Przerażający to może być pająk w łazience na ścianie. Takie bycie miłym jest co najwyżej wkur_wiające
@rapdziad Wydaje mi się, że Al Bundy mógłby być na każdym democie i też pasowałoby do podpisu. Szczególnie jak siedzi na kanapie, z miną siedmiu nieszczęść i ręką w spodniach. Edit: Coś takiego: http://mlblogsredstatebluestate.files.wordpress.com/2009/05/al20bundy1.jpg
Przerażające jak niemili mogą być ludzie gdy chcą od nas pieniędzy w czasie kradzieży
i zawsze się pytają, czy masz jakiś problem :)
Nawet głos im się zmienia :)
ja zawsze jestem miła dla brata, jak coś od niego chcę :D zresztą on ma to samo xd
Poprawka,zamiast mili powinno być fałszywi
Jak czegoś chcą to się nawet do mnie odzywają... Oczywiście wypominam to i znowu jest foch do momentu, aż znów czegoś będą potrzebować. +
Gdy rodzina ode mnie coś chce, zupełnie nie wiem czemu, ale przeciągają ostatnią literę mojego imienia(Kasiuuuuuu). Pomijam fakt, że na co dzień jestem po prostu Kaśka, co podwójnie mnie razi :)
Najsmutniejsze, że coraz więcej ludzi potrafi być miłym TYLKO wtedy, gdy coś chcą. Coraz mniej jest ludzi pomagających bezinteresownie, a jak się ktoś taki trafi to jest zazwyczaj przez jakiś cwaniaków wyciskany jak cytryna, dopóki da się coś jeszcze od niego wydębić :/ Znam to z autopsji i jest to cholernie ywujące :/
Aj a jaką dobra pamięć mają!
Ta laska pewnie o siano prosi....
Przerażające to jest to, że jak jest się dla kogoś miłym to słyszy się : "Dobra, mów czego chcesz?" Bo ludzie to już nie wierzą w bezinteresowność.