Też prawda, ale jeśli nie ma się komu wypłakać, to co pozostaje? Poduszka i paczka chusteczek. Zresztą często jest tak, że dziewczyna, której uśmiech z twarzy nie schodzi w dzień płacze po nocach...
Żałosne to jest to, gdy ktoś się przy wszystkich nad sobą użala, a nie samotnie płacze po nocach. Czasem ludzie mają takie problemy, o których nikomu nie mówią, a nikt nie jest niezniszczalny, emocje puszczają i czasem trzeba się samemu wypłakać. Pozdro
dokładnie. już lepiej wypłakać się w poduszkę nocą niż chodzić z miną srającego kota , która aż prosi inne osoby o zapytanie się 'coś się stało?'... jeszcze są osoby które zaczną się wyżalać, ale są też takie które odpowiedzą 'nic' i nadal mają tą minę. Jak się nie chce żeby ktoś zobaczył że coś się stało to po co to pokazywać całemu światu?
Ale czy wypłakanie się w poduszkę rozwiązuje jakiekolwiek problemy? Właściwie już wolę jak ludzie użalają się nad sobą publicznie, przynajmniej widać, że chcą coś zmienić, nawet jeśli pragną nieco więcej uwagi czy zainteresowania.
Nie warto pokazywać swoje słabości, które ktoś może później wykorzystać :)
True, ale płakanie samotnie nocami tez jest żałosne.
Też prawda, ale jeśli nie ma się komu wypłakać, to co pozostaje? Poduszka i paczka chusteczek. Zresztą często jest tak, że dziewczyna, której uśmiech z twarzy nie schodzi w dzień płacze po nocach...
Żałosne to jest to, gdy ktoś się przy wszystkich nad sobą użala, a nie samotnie płacze po nocach. Czasem ludzie mają takie problemy, o których nikomu nie mówią, a nikt nie jest niezniszczalny, emocje puszczają i czasem trzeba się samemu wypłakać. Pozdro
dokładnie. już lepiej wypłakać się w poduszkę nocą niż chodzić z miną srającego kota , która aż prosi inne osoby o zapytanie się 'coś się stało?'... jeszcze są osoby które zaczną się wyżalać, ale są też takie które odpowiedzą 'nic' i nadal mają tą minę. Jak się nie chce żeby ktoś zobaczył że coś się stało to po co to pokazywać całemu światu?
Ale czy wypłakanie się w poduszkę rozwiązuje jakiekolwiek problemy? Właściwie już wolę jak ludzie użalają się nad sobą publicznie, przynajmniej widać, że chcą coś zmienić, nawet jeśli pragną nieco więcej uwagi czy zainteresowania.