Ja wstaję ZAWSZE o 6:00.. nawet w weekend. Nie potrzebuje budzika bo moje ciało przyzwyczaiło się, że
zawsze wstaję o 6:00, a kładę się spać kiedy czuję się zmęczony. Paradoksalnie, to ile energii
będziemy mieć rano nie zależy od długości snu, ale od jego JAKOŚCI.
ja mam tak ze poloze sie o 22:00 i obudze sie o 8-9 ale taka mam cięzką głowe ze oczy same sie jeszcze ukladaja do snu a pozniej juz tylko jest gorzej cos dziwnego ;/
Aha.
Kurde, a ja mam zupełnie odwrotnie. Czy coś mi dolega? Czy to coś poważnego?
wi monsieur :P dlatego nawet jak mam wolny dzień to wstaję niezbyt późno bo później nie czuję sie dobrze
no prawda prawda ale i tak jak mogę to śpię cały dzień:P
Wstań wcześniej. Dopiero zobaczysz jak to ujowo
Ja wstaję ZAWSZE o 6:00.. nawet w weekend. Nie potrzebuje budzika bo moje ciało przyzwyczaiło się, że zawsze wstaję o 6:00, a kładę się spać kiedy czuję się zmęczony. Paradoksalnie, to ile energii będziemy mieć rano nie zależy od długości snu, ale od jego JAKOŚCI.
ja mam tak ze poloze sie o 22:00 i obudze sie o 8-9 ale taka mam cięzką głowe ze oczy same sie jeszcze ukladaja do snu a pozniej juz tylko jest gorzej cos dziwnego ;/