Bez przesady. prędkość to główna ale nie jedyna przyczyna wypadków. Tutaj raczej trzeba mówić o braku ostrożności albo nieprawidłowym zatrzymaniu (na grząskim poboczu). Policja nie wiąże "z automatu" każdego opuszczenia drogi z prędkością.
Cóż, jak się umie jeździć to się nie wpada na policję (ani tym bardziej do rowów) 12 lat czynne prawko z raptem dwoma mandatami i jedną parkingową przycierką, a na co dzień jazda na zmianę od małego nissana przez Volvo, L200, Gelendę i Sprintera. Dodatkowo jak trzeba załatwić formalności, liczy się czas. Jak trzeba nadzorować roboty trzeba objechać sprawnie i bez uszkodzeń kilkaset hektarów podmokłego pola z pagórami i rowami. Ale kiedy krytykuję piractwo słyszę tylko, "że pewnie jestem jakąś pi*dą drogową".
Bez przesady. prędkość to główna ale nie jedyna przyczyna wypadków. Tutaj raczej trzeba mówić o braku ostrożności albo nieprawidłowym zatrzymaniu (na grząskim poboczu). Policja nie wiąże "z automatu" każdego opuszczenia drogi z prędkością.
Niewiele miałaś do czynienia z policją.
Cóż, jak się umie jeździć to się nie wpada na policję (ani tym bardziej do rowów) 12 lat czynne prawko z raptem dwoma mandatami i jedną parkingową przycierką, a na co dzień jazda na zmianę od małego nissana przez Volvo, L200, Gelendę i Sprintera. Dodatkowo jak trzeba załatwić formalności, liczy się czas. Jak trzeba nadzorować roboty trzeba objechać sprawnie i bez uszkodzeń kilkaset hektarów podmokłego pola z pagórami i rowami. Ale kiedy krytykuję piractwo słyszę tylko, "że pewnie jestem jakąś pi*dą drogową".
Zauważył za późno fotoradar i spanikował
Dobre!!:))