CO za bzdura. Ludzie szepczą żeby móc kogoś zdyskredytować w oczach innych bez wiedzy tej osoby. Nie musimy kogokolwiek wyprzedzać żeby mówiono o nas, bez nas. Dowartoświowywanie się takimi kłamtwami jest wg mnie niestosowne.
Demoty mają ywować, nie motywować. Ja nie odczytuję tego jako dowartościowywanie się - jeśli kogoś wyprzedzimy,jesteśmy przed nim, mamy go za plecami, więc jeśli szepcze o nas, to właśnie za naszymi plecami. Myślę,że można go odczytywać właśnie jako takie nieudolne pocieszanie się przez kogoś, kto jest przez innych obgadywany i usiłuje wypełznąć z dołka.
Nie mniej, obgadywanie jest jednym z największych chamstw i świadczy raczej o słabości ludzi, więc warto sobie taką optymistyczną maksymę zapamiętać (+)
CO za bzdura. Ludzie szepczą żeby móc kogoś zdyskredytować w oczach innych bez wiedzy tej osoby. Nie musimy kogokolwiek wyprzedzać żeby mówiono o nas, bez nas. Dowartoświowywanie się takimi kłamtwami jest wg mnie niestosowne.
Demoty mają ywować, nie motywować. Ja nie odczytuję tego jako dowartościowywanie się - jeśli kogoś wyprzedzimy,jesteśmy przed nim, mamy go za plecami, więc jeśli szepcze o nas, to właśnie za naszymi plecami. Myślę,że można go odczytywać właśnie jako takie nieudolne pocieszanie się przez kogoś, kto jest przez innych obgadywany i usiłuje wypełznąć z dołka.
Jednak i tak zgodzę się z Qrvishon, jest to próba dowartościowania się, ale jest ona absurdalna.
Nie mniej, obgadywanie jest jednym z największych chamstw i świadczy raczej o słabości ludzi, więc warto sobie taką optymistyczną maksymę zapamiętać (+)