A ja nie lubię kiedy poznając nową osobę, tak bardzo skupiam się na podaniu ręki, że nie słucham imienia i potem też zastanawiam się całą rozmowę, jak ten ktoś ma na imię...
Albo jak nie pamiętasz jak "Łysy", "Chudy" i "Rudy" mają na imię, mimo że widujesz ich na co dzień.
A jak się wstydzisz, kiedy zwraca się do Ciebie po imieniu? Okropne uczucie, niestety, często przeze mnie spotykane.
to ch**** z ciebie znajomy...
Gorzej jak by się później okazało że tą osobą jest była dziewczyna/były chłopak.
albo jak nie może nam się przypomnieć skąd znamy tego "znajomego".
Gorzej jak spotykasz jakąs byłą (znajomą... ) i nie pamiętasz jej imienia... :)
hahaha i zamiast skupić się na rozmowie, skupiam się na tym, jak ma na imię... to dość kłopotliwe :D
Albo dzonić domofonem/telefonem itp. gdy odbiera roddzic a znasz tylko ksywe znajomego :)
A ja nie lubię kiedy poznając nową osobę, tak bardzo skupiam się na podaniu ręki, że nie słucham imienia i potem też zastanawiam się całą rozmowę, jak ten ktoś ma na imię...
Albo jak nie pamiętasz jak "Łysy", "Chudy" i "Rudy" mają na imię, mimo że widujesz ich na co dzień.
A jak się wstydzisz, kiedy zwraca się do Ciebie po imieniu? Okropne uczucie, niestety, często przeze mnie spotykane.
to ch**** z ciebie znajomy...
Gorzej jak by się później okazało że tą osobą jest była dziewczyna/były chłopak.
albo jak nie może nam się przypomnieć skąd znamy tego "znajomego".
Gorzej jak spotykasz jakąs byłą (znajomą... ) i nie pamiętasz jej imienia... :)
hahaha i zamiast skupić się na rozmowie, skupiam się na tym, jak ma na imię... to dość kłopotliwe :D
Albo dzonić domofonem/telefonem itp. gdy odbiera roddzic a znasz tylko ksywe znajomego :)