na żywo też może być fajna, trzeba tylko ją lubić lub mieć jakieś zimowe pasje - snowboard, sanki, czy narty :D
No i w sumie mimo że nie przepadam za zimą to lubię czasem pospacerować kiedy pada śnieg, wtedy jest tak cicho i fajna atmosfera się robi :D
Zima ma to do siebie, że zakrywa pięknym puchem to wszystko co brzydkie i szare ale odpadającej elewacji czy starych autobusów nie zakryje. Tak więc na łonie natury lub w ładnym mieście, gdzie m.in ustrojone lampkami są drzewa, zima jest piękna. No chyba, że śnieg z pięknego puchu zamienia się w błoto, takiej zimy chyba nikt nie lubi.
Zima jest piękna: a) nocą (lampki i śnieg połyskujacy w ich świetle, b) poza miastem, gdzie puch ładnie gra z łonem przyrody. W śordku miasta zima kojarzy się głownie z błotem, korkami i solą niszczącą samochody i buty.
A ja zgodzę się z em. Takiej zimy jak na zdjęciach nie zobaczysz zawsze. Najczęściej gdy wyjdziesz z domu, widzisz śliską, lepką, brązowawą breję na drogach, a czasem jak się rozpada, to w ogóle nie zobaczysz za wiele. Ok, czasami zima bywa piękna. Ale też jednak nieprzyjemna i pewnie o to bardziej chodziło w democie. Wiem, że są gusta i guściki, ale nikt mnie do zimy nie przekona. Właściwie to wolę już jesień, także trwaj chwilo:)
To gdzie ty mieszkasz? U mnie w zimę jest pięknie.
na żywo też może być fajna, trzeba tylko ją lubić lub mieć jakieś zimowe pasje - snowboard, sanki, czy narty :D No i w sumie mimo że nie przepadam za zimą to lubię czasem pospacerować kiedy pada śnieg, wtedy jest tak cicho i fajna atmosfera się robi :D
Zima ma to do siebie, że zakrywa pięknym puchem to wszystko co brzydkie i szare ale odpadającej elewacji czy starych autobusów nie zakryje. Tak więc na łonie natury lub w ładnym mieście, gdzie m.in ustrojone lampkami są drzewa, zima jest piękna. No chyba, że śnieg z pięknego puchu zamienia się w błoto, takiej zimy chyba nikt nie lubi.
Najgorszy etap zimy przez co ją nie lubię: tnij[dot]org/sadasds2
Zima jest piękna: a) nocą (lampki i śnieg połyskujacy w ich świetle, b) poza miastem, gdzie puch ładnie gra z łonem przyrody. W śordku miasta zima kojarzy się głownie z błotem, korkami i solą niszczącą samochody i buty.
A ja zgodzę się z em. Takiej zimy jak na zdjęciach nie zobaczysz zawsze. Najczęściej gdy wyjdziesz z domu, widzisz śliską, lepką, brązowawą breję na drogach, a czasem jak się rozpada, to w ogóle nie zobaczysz za wiele. Ok, czasami zima bywa piękna. Ale też jednak nieprzyjemna i pewnie o to bardziej chodziło w democie. Wiem, że są gusta i guściki, ale nikt mnie do zimy nie przekona. Właściwie to wolę już jesień, także trwaj chwilo:)
Zima tez dobrze wygląda nocą, jak się ubierze w małą czarną i wskoczy potem pod kocyk Mrozowi xD